Najpiękniejsze kobiety świata

Tatana Kucharova pokonała 103 dziewczyny i zdobyła tytuł Miss World 2006
(fot. Ł. Zarzycki)

Tatana Kucharova pokonała 103 dziewczyny i zdobyła tytuł Miss World 2006. Ale walka nie była łatwa, a o jej zwycięstwie zadecydowali telewidzowie, ośmioosobowe jury oraz… matematyka.

Wszystkie miały jednakowe szanse na zwycięstwo. A jednak diamentowa korona była przeznaczona tylko dla jednej.
(fot. Ł. Zarzycki)

Kobiece kształty Czeszki

Przyjechały z całego świata. Bez znaczenia były kolor skóry czy długość włosów. Wszystkie miały jednakowe szanse na zwycięstwo. A jednak diamentowa korona była przeznaczona tylko dla jednej. Trafiła ona, wraz z tytułem Miss World 2006, do pięknej Czeszki Tatany Kucharovej.

- To była jedna z moich faworytek. Stawiałam też na Miss Indii i Miss Singapuru, ale nie ukrywam, że jestem zadowolona z tego werdyktu - mówi Ewa Wachowicz, która w 1992 roku brała udział w konkursie Miss Świata. - Czeszka jest naprawdę piękną dziewczyną. Będąc w Krakowie, w Wieliczce, sama zrobiłam jej mnóstwo zdjęć. Ona rzeczywiście zwraca uwagę.

Ewa Wachowicz zauważyła kilka mocnych stron Tatiany - piękne, kobiece kształty, to, że się ładnie i w interesujący sposób wypowiada oraz że ma ciekawą osobowość. - Myślę, że będzie znakomitą Miss World - kończy Miss Polonia z 1992 roku.

Kocha dzieci

I rzeczywiście, mimo młodego wieku, ma zaledwie osiemnaście lat, nie można jej odmówić kobiecości. Widać ją w jej ruchach i sposobie bycia. Tatana ma także bardzo kobiece wymiary 90-63-90. Kolejną zaletą Miss Czech jest to, że płynnie mówi po angielsku, a na dodatek wie, co mówi. Starannie waży każde słowo i nie daje się prowokować do zwierzeń.

Podczas pełnienia swoich pierwszych obowiązków Miss Świata, Tatana pokazała z kolei, że bardzo bliskie jej sercu są dzieci. Odwiedzając Warszawski Szpital Dziecięcy, śmiało brała na ręce małe dzieci, a także pochylała się nad tymi nieco większymi. Nie odmawiała, gdy chciały sobie z nią zrobić zdjęcie.

- Tak nam się cieplutko robi na sercu, że ją widzimy. Dla nas to wielka radość, że odwiedziła akurat nasz szpital - mówiły zgodnie Żaneta i Małgosia, małe pacjentki jednego z oddziałów Szpitala Dziecięcego. - Mam dwie młodsze siostry, które bardzo kocham. Widok małych dzieci wywołuje u mnie podobne uczucia - tłumaczyła Miss World 2006.

Dumna Rumunka

Tatana była jedną z nielicznych blondynek, które w tym roku stanęły do walki o tytuł najpiękniejszej kobiety świata. Jedna z kilkunastu jasnowłosych panien w gronie 104 kandydatek i jedyna w gronie sześciu finalistek. Wyróżniająca się, słowiańska uroda Czeszki, zdaniem Ewy Wachowicz, mogła zadziałać na jej korzyść.

Miss Czech w wyścigu o koronę wyprzedziła dwie ciemnowłose dziewczyny, Miss Rumunii i Miss Australii. - Byłabym bardzo dumna z tego tytułu - odpowiedziała Ioana Valentina Boitor na pytanie prowadzącej, jak zareagowałaby na zdobycie tytułu Miss World. Reprezentantka Rumunii co prawda Miss Świata nie została, ale i tak ma powód do radości. Była zaledwie o krok od tronu. Jurorzy okrzyknęli ją I Wicemiss.

Ioana urodziła się w mieście położonym na północy Rumunii. Tu też mieszka do dziś. Ma zaledwie siedemnaście lat i jeszcze się uczy w szkole średniej. Zdobyła już pierwsze doświadczenia jako modelka i zgodnie z maksymą "jeżeli już coś zaczniesz, musisz to kontynuować", piękna Rumunka chce zostać supermodelką. Pomóc jej ma w tym zdobycie pewności siebie i większej samodyscypliny. To jej największe wady, ale mocno pracuje nad sobą.

Miss Rumunii deklaruje, że lubi podróżować. Zwiedziła Węgry i Austrię, a we wrześniu miała okazję bliżej poznać Polskę. Najchętniej uprawianą przez nią dyscypliną sportową jest koszykówka, a mając 178 centymetrów wzrostu, z pewnością dobrze daje sobie radę na parkiecie. Relaksuje się, tańcząc taniec nowoczesny oraz pływając. Jest zwolenniczką zdrowego sposobu odżywiania się.

Miss z wysokim IQ

Drugą Wicemiss Świata została Sabrina Houssami, Miss Australii. Sabrina przyszła na świat w samym sercu Sydney. Obecnie studiuje na uniwersytecie. Jej marzeniem jest zostać dziennikarką telewizyjną. Chce aktywnie uczestniczyć w różnego rodzaju przedsięwzięciach dobroczynnych, zgodnie ze swoim życiowym mottem, które brzmi: "ten, kto pragnie zapewnić dobro innym, zabezpieczył już swoje własne".

Jak najchętniej spędza wolny czas? Zagłębia się w interesującą lekturę, śpiewa, gra w szachy albo po prostu ogląda filmy. Nie stroni od sportu, zwłaszcza tego ekstremalnego - wspina się po skałach i skacze na bungee. Najlepszym jej towarzyszem jest owczarek niemiecki o przebiegłym imieniu Devious. Jeżeli tylko ma okazję, bierze udział w publicznych wystąpieniach i debatach.

Piękna dwudziestolatka z Australii zadziwia nie tyko urodą, ale także inteligencją. Należy do Mensy, międzynarodowego stowarzyszenia, skupiającego ludzi o nieprzeciętnie wysokim ilorazie inteligencji.

Czesali ją kielczanie

Sabrina była jedną z dziewczyn, nad której fryzurą czuwała ekipa stylistów z salonu "Expert L’Oreal" z Kielc. - Podeszła do nas i zapytała, czy możemy ją uczesać - opowiada Piotr Kozłowski, właściciel salonu. - Przedstawiła się, zwracaliśmy się do niej po imieniu. Ona również próbowała wymówić imię fryzjera, który ją czesał, Przemka, ale bezskutecznie. Miała wizję tego, jak mają wyglądać jej włosy. Nie chciała żadnych koków, tylko rozpuszczone, lekko podkręcone włosy. Nasz stylista ze swej strony zaproponował jej, by unieść włosy lekko u nasady. Tak powstała fryzura, którą miała na głowie II Wicemiss.

Mniej szczęścia od Miss Rumunii i Australii miały pozostałe dziewczyny z finałowej szóstki: Miss Jamajki, Miss Brazylii i Miss Angoli, choć i tak odniosły sukces, wygrywając w swoich regionach.

Naukowiec, zakonnica i księgowa

Miss Jamajki to najpiękniejsza kobieta na Karaibach. Sara Lawrence ma 21 lat. Pochodzi z rodziny naukowców. Niedawno ukończyła czteroletnie studium naukowe na kierunku biologia z elementami medycyny. W przyszłości chce zostać lekarzem, ginekologiem-położnikiem.

Natomiast niewiele brakowało, by Miss Brazylii przywdziała zamiast szarfy miss… habit. Gdy bowiem Jane Sousa Borges Oliveira miała osiem lat, marzyła, by zostać zakonnicą. Przez sześć lat uczyła się nawet w tym kierunku. Dziś ma dwadzieścia jeden lat, pracuje jako modelka, skończyła technikum i planuje zostać rentgenologiem.

Z kolei Miss Angoli myśli o studiach w dziedzinie księgowości i administracji. Na razie jednak osiemnastoletnia Stiviandra Oliveira uczy się jeszcze w szkole średniej, fascynuje się hip-hopem oraz tradycyjnym angolskim tańcem ludowym.

Naszym nie poszło

Polacy jednak najmocniej kibicowali reprezentantce swojego kraju. Niestety, marzenie o koronie szybko legło w gruzach. Już na początku wieczoru, kiedy podano wyniki głosowania telewidzów, okazało się, że Miss Polonia nie wyszła nawet ze swojej grupy kontynentalnej. Jak mówi stare porzekadło, o gustach się nie dyskutuje, ale być może tym razem zawiniła też matematyka. Regulamin konkursu zakłada bowiem, że z każdej z sześciu grup do finału dostają się dwie dziewczyny, a wiadomo, grupa grupie nierówna.

- To sprawia, że na przykład z grupy karaibskiej, mniej licznej, wchodzą dwie panny, podobnie jak z licznej europejskiej. W tym przypadku matematyka nie do końca jest dobra - komentuje Ewa Wachowicz i przyznaje, że miała nadzieję, iż Marzena wejdzie do finałowej szóstki.

Do finałowej szóstki też się nie dostała, ale za to była w półfinałowej siedemnastce urodzona w Polsce Miss Kanady Małgorzata Majewska. Miejsce tu zapewniło jej zwycięstwo w konkursie towarzyszącym Miss World. Małgosia została Miss Sportu.

Polacy zasłużyli na te wybory

Wybory Miss World po wielu latach nieobecności wróciły do Europy. Polska jest drugim, po Wielkiej Brytanii, krajem na Starym Kontynencie, gdzie wybrano Miss Świata. Czy to była słuszna decyzja, zapytaliśmy Julię Morley, szefową konkursu Miss World.

Julia Morley: - Myślę, że Polacy nie mogli sobie wyobrazić lepszej promocji dla swojego kraju. Decydując się na organizowanie konkursu w Polsce, braliśmy pod uwagę to, jacy tu są ludzie. Oni są najważniejsi. Piękne góry, jeziora, baseny można znaleźć wszędzie, ale jeżeli spotkasz nieżyczliwe osoby, czar pryska. W Polsce jednak zawsze byli wspaniali ludzie, Zarówno dwadzieścia lat temu, jak i teraz. Zmieniły się czasy, ale duch w Polakach pozostał ten sam. To jest fenomen, w który wy, Polacy, nie chcecie uwierzyć. Dlatego wszyscy pytacie, dlaczego wybory Miss World odbyły się w Polsce, a ja pytam: a dlaczego nie?

**********

Dorota Klusek: * Ile razy była pani w Polsce?

Julia Morley: - Niech pomyślę… 23 lata temu, 21, 18… - około dwudziestu razy.

* Zamierza pani jeszcze do nas wrócić?

- Oczywiście, w przyszłym roku.

* Czy zatem mamy szansę na powtórzenie wyborów Miss World w Polsce?

- Nie widzę żadnych powodów, dla których nie miałyby się tu odbyć.

* To rodzaj obietnicy?

- Nie obiecuję czegoś, czego nie mogę spełnić. Ale kiedy pierwszy raz ogłosiłam, że Miss World wybierzemy w Polsce, to wy nie mogliście w to uwierzyć. Ja wiem, że wybory są dobre dla Polski, a Polska dla nas. Kochamy Polskę i chcemy do niej wracać. Pytanie, czy wy tego chcecie...

* Chcemy i serdecznie zapraszamy.